Aktualności

wróć

Telewizja Światłowodowa

Superwulkan Yellowstone - premiera 12 lutego na Polsat Viasat Nature

wtorek, 8 lutego 2022

11 kilometrów pod najsłynniejszym parkiem narodowym świata kryje się ognista bestia, która może okazać się największym zagrożeniem dla ludzkości. To superwulkan, który w razie wybuchu może w jednej chwili pozbawić życia miliony ludzi, spowić Amerykę Północną toksycznymi chmurami i zagrozić całemu światu. Jednak czy w ogóle może dojść do jego erupcji? Dwuczęściowy serial dokumentalny „Superwulkan Yellowstone” szuka odpowiedzi na to pytanie oraz oddaje głos naukowcom twierdzącym, że siła eksplozji byłaby porównywalna z mocą tysiąca bomb atomowych zrzuconych na Hiroszimę. Premiera programu odbędzie się w sobotę, 12 lutego o 15:00 na kanale Polsat Viasat Nature.
Copyright Pexels - Creative Commons Zero (CC0) license

Yellowstone znajduje się na wyjątkowo aktywnym wulkanicznie terenie. Pod parkiem kryje się komora magmy, która zawiera tyle materiału, że można by wypełnić nim Wielki Kanion aż 14 razy. Przypomina gigantyczny garnek pełen nieustannie bulgoczącego materiału, podgrzewany od dołu i chłodzony od góry. Co ciekawe, superwulkan Yellowstone wybuchał do tej pory trzy razy: dwa miliony, półtora miliona oraz 640 tysięcy lat temu.
Gdyby doszło do erupcji, na Ziemi nastąpiłaby tzw. wulkaniczna zima. Średnia temperatura w wyniku zanieczyszczenia atmosfery mogłaby spaść o 10-15 stopni, co znacznie utrudniłoby dostęp promieni słonecznych do naszej planety. Spowodowałoby to gwałtowne ochłodzenie klimatu porównywalne z epoką lodowcową, co doprowadziłoby do globalnych niedoborów żywności i głodu. Popiół uwolniony do atmosfery praktycznie uniemożliwiłby również ruch lotniczy.

Wydaje się, że erupcja superwulkanu Yellowstone jest nieunikniona, ale nie wiadomo, czy nastąpi ona za 10 czy 10 tysięcy lat. Teren parku jest jednym z najdokładniej obserwowanych terenów na świecie. Naukowcy pracują bez wytchnienia, aby lepiej zrozumieć zagrożenie, jakie niosą ze sobą eksplozje wulkanów, a tym samym przewidzieć ich zachowanie. Na szczęście nowoczesna technologia ułatwiła im to zadanie – drony pobierają próbki z bliska nawet podczas eksplozji, a satelity monitorują aktywność wulkaniczną. Dziesiątki sejsmometrów rejestrują najmniejsze ruchy Ziemi, specjalne urządzenia mierzą skład chemiczny rzek, monitorowana jest nawet siła grawitacji. Jednak żaden monitoring nie jest w stanie powstrzymać erupcji, ale jeśli do niej dojdzie, z pewnością będzie spektakularna.

Copyright Pexels - Creative Commons Zero (CC0) license